zawitał w duszę czas miłości
tęsknoty niewymownej
we mgle skąpanej
nie ma znaczenia gdzie jest
ten wyśniony wymarzony
kwiat pachnący
dla kogo piszę słowa
daje myśli tajemne
gdzie znaczy pocałunkami
koralowymi ust spragnionych
wstaje poranek w sercu
najeżony niesfornymi myślami
coś czasem zaboli
niepotrzebnie niezrozumiale
w wewnętrznej głuszy
w budzącej się wiośnie
zapomniane uczucia
rodzą się na nowo
piszę słowa niesforne
skropione łzą piekącą
cudowne to przesłanie
dla tego słońca z bajki
dla tej miłości
zgubionej we mgle przeznaczenia